![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Historia radonu
Results without causes are much more impressive.
Jeszcze na długo przed odkryciem zjawiska radioaktywności niektórzy doświadczyli jego skutków. Radon obecny w dużym stężeniu w kopalniach rud metali w Centralnej Europie przez stulecia powodował raka płuc u górników [2]. Już w połowie XVI w. niemiecki fizyk Georgius Agricola w książce De Re Metallica opisywał ich wysoką śmiertelność na nieznaną chorobę płuc. Odkrycie radonu przypisuje się Friedrichowi Ernstowi Dornowi (1900) [3]i[5]. Inne źródła wymieniają też Ernesta Rutherforda [1]. Kiedy zauważono, że związki toru, radu i aktynu udzielają otaczającemu powietrzu przejściowej radioaktywności, nazwano to zjawisko emanacją. Taką emanację można było skroplić w temperaturze zbliżonej do temperatury ciekłego powietrza. Izotopy radonu dostały nazwy pochodzące od pierwiastków, od których pochodziły emanacje - od toru (toron - 220Rn), radu (radon - 222Rn) i aktynu (aktynon - 219Rn). Wkrótce po odkryciu radioaktywność zaczęła być uważana za dobroczynną dla
Wróćmy jeszcze do biednych górników. W latach 50. było już jasne, że radon i produkty jego rozpadu są przyczyną raka płuc. i Jednak dalej miały miejsce liczne zgony górników[2]. W latach 60. zanotowano zwiększoną liczbę zachorowań na raka płuc wśród górników kopalni uranu w południowozachodnich stanach USA. Wzrost zachorowań występował także u górników innych kopalni, w których było wysokie stężenie radonu - w nowofunlandzkich kopalniach fluorytów, w kopalniach żelaza, cynku i ołowiu w Szwecji, w kopalniach cyny w chińskiej prowinicji Huan. W tych ostatnich zanotowano ponad 1500 zachorowań. Obecność radonu była wykorzystywana również do celów konstruktywnych. Po II wojnie światowej szukano radonu, który świadczącyłby o obecności złóż uranu. Na ogromnych przestrzeniach północnej Kanady zakładano na noc pułapki z węglem aktywnym [4], by rano zmierzyć zawartość radonu w adsorbencie. Dziś uranu, podobnie jak innych surowców, szuka się nadal, choć metodami bardziej wyrafinowanymi. W czasach nam bliższych ożywione zainteresowanie radonem zostało spowodowane przez pewną anegdotyczą historię, wspominaną prawie we wszystkich źródłach. Otóż w grudniu 1984 pan Watras, inżynier mieszkający w Pensylwanii w USA, przyszedł do swojej pracy, do elektrownii jądrowej o nazwie Limerick, która niedługo miała rozpocząć normalną pracę. Swoim przybyciem uruchomił zainstalowane właśnie systemy alarmowe. Jak się okazało, przyczyną było skażenie odzieży radonem, który występował w jego domu w dużym stężeniu. Obecnie w USA trudno jest sprzedać dom bez analizy stężenia radonu w jego piwnicach.
[1] A. Czerwiński, Energia jądrowa i promieniotwórczość, Oficyna Edukacyjna, Warszawa 1998 str. 104-106
|