Idąc na ulicę Freta od Zamku Królewskiego wzdłuż Murów Obronnych Starego Miasta na umówione spotkanie z panią mgr Małgorzatą Marciniak z ciekawością zastanawiałam się jak wygląda miejsce, w którym urodziła się sławna uczona Maria Skłodowska-Curie ...
Dom na Freta zaistniał i przetrwał jako symbol młodej generacji rodziny Skłodowskich i miejsce narodzin Marii. Już w latach trzydziestych na frontonie domu umieszczono tablicę z odnośną informacją łączącą w jednym zdaniu fakt urodzenia w tym domu Marii Skłodowskiej-Curie i jej dokonania - fundamentalnego dla rozwoju nauki odkrycia polonu i radu. Atrakcyjny architektonicznie budynek przy Freta odbudowano w latach pięćdziesiątych wraz z całym kompleksem Starego Miasta, doszczętnie zrujnowanego podczas Powstania Warszawskiego [12]. Zachowano dawny rozkład ulic i stylistykę frontonów kamienic. Obecnie w domu przy ulicy Freta 16 mieści się Muzeum Marii Skłodowskiej-Curie.
... Miejsce to wywarło na mnie ogromne wrażenie nie tylko dzięki położeniu w centralnej i turystycznie atrakcyjnej części miasta, ale również dzięki bogatym, jasnym salom wnętrza Muzeum. Bezcenne pamiątki, fotografie, listy, medale, drobiazgowe odtworzenie stylu życia i tła epoki wszystko to uczyniło to miejsce niezwykłym i ciekawym.
Kiedy powstało Muzeum, z czyjej inicjatywy i jak wyglądało w dawnych latach?
Muzeum Marii Skłodowskiej-Curie powstało w listopadzie 1967 roku w setną rocznicę urodzin uczonej. Było to możliwe dzięki uporowi ówczesnego prezesa Polskiego Towarzystwa Chemicznego, profesora Józefa Hurwica. Przez długi okres istnienia Muzeum (33 lata) jego kształt, wystrój zmieniał się dość znacząco. Najpierw bowiem przeznaczono na potrzeby placówki parter i pierwsze piętro, gdzie w czterech salach o łącznej powierzchni 166 m2 zgromadzono fotografie, dokumenty, przyrządy laboratoryjne i rzeczy osobiste uczonej. Bardzo istotny w zamierzeniach twórców ekspozycji był jej podział tematyczny na część polską i francuską, co ilustrować miały chociażby ogromne reprodukcje zawieszone na ścianach w sali tzw. warszawskiej, Warszawy końca XIX wieku, a w sali zwanej francuską, Paryża także z tego okresu. Wrzesień 1998 roku przyniósł całkowitą zmianę wystroju wnętrz sal muzealnych. W sto lat po wielkim odkryciu małżonków Curie zorganizowano tu wystawę zatytułowaną "Maria Skłodowska-Curie w setną rocznicę odkrycia polonu i radu". Jej organizatorzy i twórcy odeszli niemal całkowicie od poprzedniego zamierzenia podziału życia i pracy uczonej na dwa etapy. Wychodzili ze słusznego założenia, że takiego podziału dokonać się po prostu nie da.
Jak dużo osób odwiedza to miejsce, w jakim wieku, w jakie dni pojawiają się tutaj najczęściej?
Na początku swojego istnienia Muzeum było odwiedzane najliczniej, później frekwencja nieco spadła i ostatnio utrzymuje się mniej więcej na tym samym poziomie. Wśród gości oprócz młodzieży przeważają turyści zagraniczni; Japończycy, Niemcy, Francuzi, Amerykanie. Odwiedzają oni Muzeum znacznie częściej niż Polacy i przychodzą najczęściej w grupach a nawet całymi rodzinami, szczególnie w okresie letnim. Wielu turystów indywidualnych odwiedza Muzeum w okresie wakacyjnym oraz w soboty i niedziele, głównie jest to młodzież szkolna i ludzie starsi. Mimo iż czwartek jest dniem bezpłatnym, zwiedzający nie przychodzą tak licznie, ponieważ nie jest to kwestia płatności. Bilety są niedrogie a turyści nie zwracają uwagi na ich cenę.
Co przede wszystkim można zobaczyć w Muzeum?
W Muzeum znajdują się 4 sale, każda z nich nosi inny tytuł i dotyczy innej tematyki. Pierwsza, to sala Honorowa, ukazuje sławę uczonej poprzez liczne szkoły noszące Jej imię, tablice pamiątkowe, pomniki i książki wydawane na całym świecie, a także znaczki, monety, karty pocztowe oraz wydane z okazji 100-nej rocznicy odkrycia radu - kartę telefoniczną, monety, znaczek i kopertę pierwszego dnia obiegu. W sali tej znajdują się także dwa popiersia uczonych, z których szczególnie jedno, popiersie Marii wykonane przez Ludwikę Nitschową w latach trzydziestych, sygnowane przez autorkę, jest powodem naszej dumy. Jest to bowiem jeden z najnowszych zakupów dokonanych przez Muzeum. Znajdziemy tu również ikonografię dotyczącą przeniesienia prochów uczonej do paryskiego Panteonu. Nad salą tą widnieje znaczące motto opisujące życie Marii Skłodowskiej-Curie. "Jest to taka niewielka, zwykła historia pozbawiona wielkich wydarzeń. Urodziłam się w Warszawie - w rodzinie profesorskiej. Wyszłam za mąż za Piotra Curie i miałam dwoje dzieci. Dzieło moje wykonałam we Francji." M. S-C. Sala następna nosi tytuł "Biografia". W temat ten wprowadza nas drzewo genealogiczne rodziny Skłodowskich i Curie, doprowadzone do czasów współczesnych. Dalej zaś na planszach i w niektórych gablotach umieszczono m. in. zdjęcia z Jej dzieciństwa, list matki z Nicei, fotografię świadectwa ukończenia gimnazjum, ujmujący list Irenki do wujka Skłodowskiego - brata Marii - napisany po polsku, odręczne pismo uczonej do konsula RP w Chicago, w którym dziękuje ona Polakom za gorące przyjęcie. Mottem tej sali są słowa Marii Skłodowskiej-Curie "Jakie zadośćuczynienie daje społeczeństwo uczonym za ten wspaniały dar z siebie samych, za wielkie usługi oddane ludzkości. ...Aby zdobyć możliwe warunki pracy trzeba najczęściej wyczerpać młodość i siły w codziennej trosce o byt...."
Zwiedzając Muzeum właśnie zwróciłam uwagę na ten cytat, wydaje mi się w tych kilku słowach autorka zobrazowała całe swoje życie i poświęcenie, a czego dotyczy następna sala?
Tematyka następnej sali, to odkrycie polonu i radu, a w niej aparatura laboratoryjna, przyrządy do pomiaru promieniowania, minerały, których nazwy pochodzą od nazwisk uczonych, np. cuproskłodowskit, becquerelit, a także edukacyjna plansza, ukazująca układ okresowy z zaznaczeniem odkrytych pierwiastków, izotopów, różnego rodzaju promieniowania i jego wykorzystania. W sali tej widnieją następujące słowa uczonej: "Rad wykryłam, lecz nie stworzyłam, więc nie należy do mnie, a jest własnością całej ludzkości..." Ostatnia sala ukazuje wykorzystanie odkrycia uczonych w różnych dziedzinach wiedzy, od medycyny poprzez farmację, fizykę nuklearną, chemię radiacyjną. Umieszczono tu także makietę reaktora MARIA znajdującego się w Świerku, a także przedstawiono historię dwóch Instytutów Radowych.
A czy jest jakiś element, który szczególnie przyciąga wzrok widza?
W każdej sali znajduje się coś szczególnego, co skupia na sobie uwagę oglądających. To przede wszystkim medale, monety, drzewo genealogiczne, meble, przedmioty osobiste uczonej, plansza dotycząca odkryć, sprzęty jak również makieta reaktora MARIA. Ponadto w sali dotyczącej odkrycia polonu i radu, znajdują się zdjęcia z uczestnictwa uczonej w siedmiu Konferencjach Solvayowskich - i również to jest ciekawym elementem dla widza. Szczególne zainteresowanie wystawą wykazują Japończycy, przychodzą oni do Muzeum całymi rodzinami i oglądają wszystko bardzo skrupulatnie.
Jakie pytania najczęściej padają tutaj, czym widz jest zainteresowany czy pracą zawodową, czy życiem prywatnym?
Zdecydowanie życiem prywatnym, najczęściej padają pytania o córki, czy żyją jak również o romans pani Marii.
Jak pani myśli, czy Maria Skłodowska-Curie zdawała sobie sprawę z niebezpieczeństwa promieniowania jakie wiązało się z jej pracą?
Myślę, że tak, zawsze starała się zabezpieczać cały warsztat pracy, była bardzo dokładna, prace wykonywała na zewnątrz i przestrzegała wszelkich środków ostrożności.
A Jak wygląda działalność Muzeum?
Urządzamy wystawy także poza jego siedzibą, mam tu na myśli szkoły, Uniwersytety, które organizują sesje naukowe, spotkania czy wykłady poświęcone uczonej lub też dotyczące Jej prac i odkryć. Wiele szkół przyjmuje Jej imię i na te uroczystości wypożyczamy różne materiały, a także przygotowujemy wykłady. Uczestniczymy też w organizowaniu ekspozycji za granicą, np. w Stanach Zjednoczonych, na Węgrzech we Francji. Na zamówienie Ministerstwa Spraw Zagranicznych wykonaliśmy tzw. "podróżującą" wystawę planszową, która odwiedza polskie placówki na całym świecie. W listopadzie 1999 roku przebywałam w japońskim mieście Hamamatsu, w którym miała miejsce wystawa ukazująca życie i pracę naszej rodaczki. Przez 2-tygodniowy okres trwania wystawy obejrzało ją 5 tys. osób, co stanowi około 10% mieszkańców miasta. Maria Skłodowska-Curie jest w Japonii bardzo dobrze znana i obok F. Chopina i M. Kopernika jest symbolem polskości. W maju 1998 roku podpisaliśmy umowę z Muzeum Curie w Paryżu, z którym nasza placówka utrzymuje liczne kontakty. Ściśle współpracujemy także z Towarzystwem "Marii Skłodowskiej-Curie w Hołdzie" działającym przy Instytucie Onkologii w Warszawie. Jednym z efektów tej współpracy była wystawa pt. "Maria Skłodowska-Curie w medalu", która można było oglądać w naszym Muzeum.
Dziękuję bardzo pani mgr Małgorzacie Marciniak - dyrektor Muzeum Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie za udzielony wywiad.
![]() |
![]() |